Strategią PGD Polska jest zrozumienie naszego Klienta detalicznego, sieciowego, jak i hurtowego. W naszej misji nie jesteśmy obojętni na głosy konsumentów, bo cały proces kończy się właśnie na nich. Zamierzamy dalej inwestować w rozwój nowych projektów wychodząc wspólnie z klientami naprzeciw mocnej konkurencji, jaką jest kanał nowoczesny (dyskonty czy wielkie zagraniczne sieci) – mówi w wywiadzie Łukasz Knapczyk, Członek Zarządu i Dyrektor krakowskiego oddziału PGD Polska.
Stoimy w obliczu obchodów trzydziestolecia istnienia PGD Polska. Jak wspomina Pan swoje początki tuż po konsolidacji z Romir? Czy z perspektywy czasu można nadal twierdzić, że była to dobra decyzja?
Łukasz Knapczyk: To było naprawdę ogromne wyzwanie, by ujednolicić wszystkie procesy, struktury, warunki handlowe, kontrakty i najważniejsze – by postawić na ludzi, którzy potrafią zarządzać w taki sposób, jakby to oni byli właścicielami firmy PGD. Moim zdaniem decyzja o konsolidacji, była jak najbardziej trafna i mocno wpisywała się w plany i strategię Właścicieli firmy PGD. Dla mnie osobiście konsolidacja oznaczała duże zmiany. Otwierały się nowe możliwości – już nie jako Dyrektora firmy lokalnej, ale Członka Zarządu firmy ogólnopolskiej, która jest obecnie liderem na rynku Polskim.
Co według Pana miało kluczowe znaczenie w rozwoju PGD?
Ł.K.: Kluczowe było konsekwentne przejmowanie rynku, które pozwoliło PGD osiągnąć status firmy ogólnopolskiej, pozyskiwanie i stałe rozwijanie realizacji z nowymi dostawcami i odbiorcami. Ugruntowany wizerunek dynamicznie rozwijającej się i solidnej firmy, pozwolił nam zbudować stabilne relacje z instytucjami finansowymi, co przełożyło się na rozbudowę zaplecza finansowego, dającego dalsze możliwości rozwojowe i zapewniającego bezpieczeństwo partnerom i klientom, z którymi współpracuje firma PGD Polska. Te wszystkie działania nie byłyby jednak możliwe bez zespołu doświadczonych i ambitnych ludzi, którzy budują firmę PGD.
Jakie dostrzega Pan obecnie perspektywy na przyszłość?
Ł.K.: Jesteśmy bardzo dobrze zorganizowaną firmą, która niejednokrotnie wyznaczała kierunki na rynku tradycyjnym. Posiadamy zaplecze w postaci świetnego zespołu, który obsługuje ponad 11000 klientów. Bardzo mocno stawiamy na relacje z naszymi odbiorca
mi, jak i dostawcami pokazując, że rynek tradycyjny w Polsce zdecydowanie różni się od rynku zachodniego. Dlatego nasza polska tradycja jeszcze przez wiele lat będzie wpisywała się w strategię naszego ostatecznego konsumenta.
Gdzie wobec tego firma znajduje motywację do nieustannego rozwoju?
Ł.K.: Moim celem, jak i celem całego Zarządu firmy PGD, jest to, by zaangażowanie w proces rozwoju PGD, nie ograniczało się do wąskiego grona kierownictwa. Cały czas pracujemy nad tym, aby każdy członek załogi, niezależnie od szczebla w strukturze PGD, czuł zaangażowanie w rozwój firmy i był zmotywowany do dalszego działania. Przyczyniać mają się do tego funkcjonujące systemy motywujące, konkursy dla pracowników. PGD jest firmą dużą, o zasięgu ogólnopolskim, jednocześnie nie panują tu zwyczaje typowe dla korporacji. Ta specyficzna atmosfera pracy charakterystyczna dla firmy rodzinnej sprawia, że pracownicy mają silne poczucie przynależności i bezpieczeństwa. Świadczy o tym liczne grono pracowników z kilkunasto, a nawet kilkudziesięcioletnim stażem. Właśnie ta więź z firmą jest ich źródłem motywacji, a naszym sukcesem. Firma stwarza liczne możliwości rozwijania swoich umiejętności i awansowania w strukturach. PGD już niejednokrotnie pokazała, że stawia na rozwój swoich „wychowanków”. Możemy pochwalić się, że na przestrzeni kilku lat awansowaliśmy sporo naszych pracowników, którzy w zdecydowanej większości sprostali nowym zadaniom.
Na czym polega strategia PGD Polska, której celem jest prowadzenie efektywnej ogólnopolskiej sieci dystrybucyjnej, gwarantującej kompleksową obsługę sklepów, stanowiącej przy tym platformę do rozwoju i przeobrażania rynku drogeryjnego?
Ł.K.: Strategią PGD Polska jest zrozumienie naszego klienta detalicznego, sieciowego, jak i hurtowego. W naszej misji nie jesteśmy obojętni na głosy konsumentów, bo cały proces kończy się właśnie na nich. Zamierzamy dalej inwestować w rozwój nowych projektów wychodząc wspólnie z klientami naprzeciw mocnej konkurencji, jaką jest kanał nowoczesny (dyskonty czy wielkie zagraniczne sieci). Jak wcześniej wspomniałem, rynek polskiej tradycji jest zdecydowanie mocniejszy niż w krajach zachodniej Europy, co konsekwentnie udowodnił przez ostatnie lata. Dziś oferta firmy PGD Polska to nie tylko artkuły kosmetyczne, chemiczne czy higieniczne. Posiadamy w swoim portfolio również oddział PGD–Rovita, zajmujący się dystrybucją produktów z branży spożywczej: słodyczy, kawy, herbaty, napojów, produktów zbożowych, przetworów owocowo-warzywnych, przypraw, dań gotowych, konserw, oraz nabiału. Odział PGD-Rovita jest jednym z najmocniejszych dystrybutorów spożywczych na terenie województwa małopolskiego, podkarpackiego, świętokrzyskiego i lubelskiego. Mamy potencjał, który w przyszłości pozwoli nam zbudować jeszcze bardziej kompleksową usługę (sprzedaż towarów, wspólne programy partnerskie, mocne akcje promocyjne) dla naszych odbiorców.
Jak ocenia Pan aktualna sytuację na rynku kosmetyczno-chemicznym w Polsce?
Ł.K.: Rynek kosmetyczno-chemiczny aktualnie odczuwa skutki wielu zawirowań spowodowanych głównie poprzednim covidowym rokiem. Szalone wzrosty cen w ubiegłym roku na produktach antybakteryjnych, higienicznych, czy ochrony osobistej wydają się w tym roku nie do odtworzenia. Oczywiście produkty antybakteryjne będą miały mocniejszy udział rynkowy, ale nasycenie rynku jest tak potężne, że potrzeba roku, by ta kategoria się unormowała. Ubiegły rok zastopował dynamiczny rozwój kategorii kosmetycznej (strefy piękna, urody, czysta skóra itd.), jednak z zadowoleniem obserwujemy, że od początku tego roku, można zauważyć wzrosty sprzedaży na produktach kosmetycznych. Należy również wspomnieć tu o markach własnych, które już od kilku lat zaczynają odgrywać znaczącą rolę nie tylko w kategorii higieniczno-chemicznej, ale również w kosmetycznej. Ten rok nie będzie łatwy dla naszych klientów, ale i konsumentów. Niestety obserwacja sytuacji rynków światowych nakazuje spodziewać się, że będzie to rok wielu podwyżek.
Jakie było największe wyzwanie, na które napotkał Pan w tej branży?
Ł.K.: Dobre pytanie. Zdarzenie, które świetnie pamiętam, to realizacja pierwszego projektu „TARGI PGD”. Inicjatywa ta szybko znalazła uznanie wśród naszych klientów, jak i dostawców i przyjęła się jako wspaniała wizytówka firmy PGD Polska. Zaczęło się od Krakowa. Potężna gala zorganizowana wspólnie z firmą ROVITA, w której uczestniczyło ponad 800 osób. Rekordy sprzedaży sięgające nawet 5 mln zł, wspaniała atmosfera w doborowym towarzystwie. Nie trzeba było długo czekać, by pomysł ten został zaszczepiony we wszystkich oddziałach PGD Polska. Organizacja tak potężnych targów to wielkie wyzwanie organizacyjne i wiąże się oczywiście z ogromnymi kosztami. To jednocześnie ryzyko, gdyż nigdy nie mamy gwarancji zwrotu inwestycji. Szczęśliwie zawszę mogę liczyć na moich niezawodnych klientów, jak i dostawców , za co im szczerze dziękuję! Mam głęboką nadzieję, że tej jesieni będziemy mieć okazję zobaczyć się na wspólnych Targach.
Czas pandemii narzucił wyzwania wielu branżom. Jak ocenia Pan jego wpływ na funkcjonowanie firmy?
Ł.K.: Myślę że wiele firm inaczej patrzy w przyszłość. Ostatni rok pokazał, że wszystko może obrócić się o 180 stopni. Dziś każda branża stawia na bezpieczeństwo i możliwości alternatywnych działań, choć nie w każdym przypadku jest to możliwe.
Czego życzyłby Pan firmie i jej pracownikom z okazji jubileuszu 30-lecia?
Ł.K.: Piękna jubileuszowa data. Całej Firmie PGD Polska życzę dynamicznego i intensywnego rozwoju. Wierzę, że to firma PGD Polska będąc liderem rynku ogólnopolskiego będzie wyznaczać trendy i kierunki w rynku tradycyjnym. Natomiast moim pracownikom życzę przede wszystkim zdrowia, satysfakcji z pracy i wspaniałych wyników. No i do zobaczenia na kolejnym okrągłym jubileuszu.